Stary rok, Nowy rok, Jedno życie

31.12.18

           Każdy to robi. Jedni oficjalnie, inni po kryjomu, niektórzy nienaumyślnie. 
Każdy z nas robi sobie rachunek sumienia na koniec roku.
To jest jak z rozliczeniem podakowym - serio.
Zaczynasz się zasanawiać ILE i co udało Ci się zrobić.
LICZYSZ ile postanowień noworocznych zrealizowałeś/łaś?
Myślisz nad tym jakie chwile były dobre, mniej dobre czy najzwyczajniej w świecie chujowe.

Całe szczęście mamy Instagram, kóry nam w tym niezmiernie pomaga.
Wszystko nagrywamy, więc teraz możesz przejrzeć swoje całe życie w sieci. Za niektóre obrazki się wstydzimy, z innych jesteśmy dumni, Takie życie. 
Ja sama dokumentuje prakycznie wszystko (czasem niestety) na intagramie. Taki nałóg...
I dziś również sobie go przejrzałam. Jak to było w zeszłym roku. Fajnie, śmiesznie, z przyjaciółmi. Jak zwykle z dużą dawka napojów wysokoprocentowych. 

Dziś nie czuje się zbyt dobrze. Pisze do Was z łóżka, z bolacą głową i zastanawiam sie tak naprawdę co napisać, bo moje myśli krążą tylko przy jednym.
Zmiana.
Ten rok, na pozór niewinny był dla mnie jedną wielką zmianą, do której długo dorastałam. 
Czasem musimy coś stracić, żeby zobaczyć nowy horyzont. U mnie tak było. Zaczęłam nowy rozdział i ciężko pracuje, bo wiem co chcę osiągnąć.
Zmiany...
Zmiany w życiu są dla tych, kórzy tego chcą i coś w tym kierunku zrobią. Coś może je zapoczątkować, ale jeżeli ich nie chcemy to nic się dalej nie rozwinie, Oczywiście zmiany nie zawsze wychodzą nam na dobre.
Czasem musimy sie bardzo starać aby w ogóle wyszły. Puste gadanie, planowanie i wielkie nic nam w tym w ogóle nie pomoże. Bo nic nie spada z nieba.

Mój początek zmian był bolesny. Tęsknie bardzo do dziś. 


Nie daje sobie postanowień noworocznych, stawiam sobie cele. 
Za każdym razem gdy zdobędę kolejny szczyt, będziecie o tym wiedzieć.

Udanego Sylwestra!
Wasza eS











  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze