only es, only me

26.2.17

Ciekawym jest fakt, jak wiele można powiedzieć o Bliźniętach. Pełne energii, witalności, roztrzepane, ciekawe świata, zbyt mocno angażujące się. Cechuje je złożona osobowość, którą wielokrotnie ciężko jest objąć umysłem. Prawda jest taka: po każdym przeczytanym zdaniu, wydawać będzie się mogło, że coś już o mnie wiecie. Nic bardziej mylnego. W głowie będziecie układać wizerunek mojej osoby; znając mnie przelotnie, bądź chwile dłużej, widząc na ulicy, spotykając przy wódce. Jednak będzie to tylko niewielki okruch mojej osobowości.

Jedno jest pewne. Jestem niepoprawną marzycielką, która twardo stąpa po ziemi. Niezłomnie i stanowczo staram się podchodzić do mojej pracy zawodowej. Poza nią, gdy zamknę oczy  zatapiam się w innym świecie. Uwielbiam książki fantasy oraz wszystko co może pobudzić moją wyobraźnie (by the way: nadal czekam na list z zaproszeniem do Hogwartu :) ).

Codzienność nie zawsze jest kolorowa. Każdego dnia widzę za to milion odcieni szarości, począwszy od momentu podniesienia jednej z powiek. Jestem spełnioną zawodowo kobietą, pnącą się coraz wyżej oraz uczącą się od ludzi, z którymi pracuje. Każdy z nich mnie inspiruje do tego aby moje działania szły w najróżniejszą i w szczególności najlepszą stronę. Jestem świadoma, że przede mną długa, ale i owocna droga. 

Blog jest czymś co nas obnaża. Narzędziem do dawania upustu próżności, dzielenia się czymś co jest dla nas ważne. JA, staję dziś przed wami bez zbędnych makijaży, ułożonych fryzur, czy groteskowej mimiki. Dziś witam się by w niedalekiej przyszłości móc się z wami poznawać. Zobaczymy razem ileż warte jest wytuszowanie rzęs, uśmiech na twarzy czy odpowiednie odzienie. Jednak dziś zaczynamy od początku...


  • Share:

You Might Also Like

7 komentarze

  1. Piękna fotografia i słowa bardzo zachęcające, czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne zdjęcie- czekam na więcej ! <3
    Sznouty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez jestem marzycielka. Moj list z Hogwartu również gdzieś zaginął: D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Ostatnio w Londynie szukałam przejścia na peron 9 i 3/4 coś nie pykło ....
      ;)

      Usuń
  4. Interesująco. P.S. tak pięknej fryzury nie trzeba układać, sama w sobie wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe czasem są dość niefrasobliwe ;) ale fakt, jestem wdzięczna, że nie muszę nad nimi ślęczeć ;)

      Usuń
  5. Intrygujący początek,ciekawy jestem co to tu będzie dalej ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń