niedziela, 1 września 2019

just you



                  Lubimy obwiniać wszystko, wszystkich o nieszczęścia, które nam się przydarzają. Wszelkie niepowodzenia, wszystkie potknięcia, całą odpowiedzialność za nie zrzucamy na innych.

Nie chcemy się przyznać, czy też przyjąć do świadomości, że za wszystkie porażki oraz sukcesy odpowiadamy my!
Los nas wynagradza albo karci. Podobno jesteśmy sumą naszych sukcesów i PORAŻEK.
Ileż jest prawdy w przysłowiu: "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz".
To jak żyjemy, ile wkładamy wysiłku w TO życie i jak się w nim poruszamy, daje nam obiektywny obraz.
Wskaźnik naszego szczęścia jest w naszych rękach.
Zatem, jeżeli się obijasz, nie angażujesz, los nie da ci nic w zamian, tylko soczyste wpierdol. Od ciebie zależy czy się podniesiesz i z jakim skutkiem.


ty, ty, ty, ty, ty . . . 



Jeżeli szukasz dróg na skróty, mogą ci się opłacać lecz tylko powierzchownie i na chwilę.

Boli...ale jak nie wynosisz z tego wniosków to kolejna porażka czyha tuż za rogiem.


Nie możesz obarczać ludzi za swoje niepowodzenia. To twoje czyny, to ty podejmujesz decyzje i to ty powinieneś wziąć za to odpowiedzialność.

A jeżeli...znowu w życiu ci nie wyszło... no cóż, spójrz w lustro i zacznij bić sobie BRAWOOOO.
Zacznijmy interesować się swoim życiem, a będzie ono łatwiejsze.


    Oczywiście ile ludzi na świecie, tyle pragnień, a może i więcej.

Jedni chcą kariery, inni rodziny, każdy ma inne ambicje, bądź ich brak.
I chociaż sama staram się szanować (poniekąd) każdą waszą decyzje, to z ich zrozumieniem jest już trochę gorzej. 


    Co do sukcesów, z nimi problemów jakoś nie ma. 

Co niektórzy potrafią ustawiać się po podpis pod nimi w kolejce. Niekoniecznie muszą być one twoje. Przecież każdy dodał swoje ziarenko. 
Taka bzdura aż przyprawia mnie o drgawki. Z nerwicy rzecz jasna.
Uwielbiamy przypisywać sobie sukcesy innych.
Najlepiej robią to , tzw "liderzy". Zahaczam tu o ten typ człowieka, ponieważ na nim najlepiej widać wszystkie te cechy.
Na samym początku, chciałabym rozróżnić dwa typy LIDERA:
1. taki który próbuje udowodnić, że nim jest na wszelaki sposób
2. taki który nim jest.


Liderem człowiek musi się urodzić, to za nim powinny iść tłumy, jednak on te tłumy powinien odpowiednio wspierać. Karcić i nagradzać prawidłowo. Słuchać i doradzać. Być dobrym w swojej dziedzinie. Być dla ludzi.

Nie znam wielu liderów. Za to znam wielu ludzi, którzy sami o sobie tak twierdzą.
Przykre? No cóż, prawdziwe. 
Rzecz jasna "liderzy" o których powyżej mowa nie są typami pracoholików. Bardziej odtwórczych jełopów, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić.
Jednak, chciałabym podkreślić, iż żadnym ekspertem nie jestem.
Moja opinia na ten temat,  jak i wiele innych jest dość stronnicza. 
Uważam, że tylko ludzie słabi szukają winnych oraz przypisują sobie nie swoje zasługi.
A my jako społeczeństwo jesteśmy niedojrzali i niewiarygodnie subiektywni, skąd bierze się ogrom niespójności.



Marzeniem byłoby abyśmy zaczęli się starać, próbować rozumieć innych.

działać.
Wyciągnąć wnioski ze swojego zachowania, przyznać się do błędu i PRÓBOWAĆ być lepszym.
     Musimy pamiętać, że w tym wielkim aglomeracyjnym społeczeństwie, jesteśmy samotnymi jednostkami. 
Każdy jest wyjątkowy, na swój sposób.
Jak zacząć dostrzegać siebie? 
Wystarczy spojrzeć w lustro i zacząć myśleć.


2 komentarze:

  1. Często jest tak, że nie zgadzamy się z punktem widzenia czy stylem życia innych, z decyzjami jakie ktoś podejmuje, ale ważne jest, żeby wtedy pamiętać, że to jest życie tej osoby, nie nasze i nam nie musi się ono podobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy żyje tak jak potrafi bądź tak jak chce.
      Ważne jest aby obiektywnie móc na to życie spojrzeć, chociaż w jakimś stopniu.
      Nie szukać winnych. To jest niezaprzeczalnie zła rzecz ;)

      Usuń