small things
12.6.19
Lubię małe rzeczy, małe
niespodzianki, małe przyjemności.
Wolę być zaskoczona po
stokroć małą, spersonalizowaną sprawą
aniżeli czymś wysoce budżetowym.
Nie zrozumcie mnie źle, lubię trochę blichtru. Mam pewne zachcianki, ukierunkowane
co do niektórych rzeczy :D
Jednak jeżeli chodzi o
większość – preferuje te od serca i z przemyśleniem.
Nie od dziś wiadomo, że
ubóstwiam planować! Więc dla mnie coś zaplanowanego, przemyślanego – to jest
to!
Wycieczka rowerowa, zwiedzanie nowych kątów, piknik, śniadanie do łózka…
Jak chcesz mnie udobruchać – masz tu podstawy.
Już za chwilę moje 2 8 u r o d z i n y. Tak, tak. Dwa lata i złą
sławą owiana trzydziestka.
Tak sobie pomyślałam czego bym sobie życzyła, co bym chciała zrobić w tym dniu.
Bo wiecie, rok w rok moje urodziny są celebrowane zacnie! Rok w rok była
jakaś skąpana w alkoholu imprezka. Od
zawsze spędzałam ten dzień z tymi, których chciałam wtedy widzieć obok siebie.
Ten rok będzie inny.
Nie ma ze mną moich przyjaciół, nie ma miejsc, które znałam. Jest nowe otoczenie, którego wciąż się uczę.
Kiedyś urodziny były dla mnie czymś wyjątkowym, czymś na co się czekało z niecierpliwością.
Z roku na rok coraz rzadziej mam stan podniesionej celebracji. Zapewne to pewien etap starzenia.
Nie jest to jednak coś złego. Staram się przeżyć każdy mój dzień jako wyjątkowy. Nauczyłam się brać z każdego dnia coraz więcej i więcej. Pomaga mi w tym moja osobowość. Jednak bardzo ważne jest wsparcie moich ludzi.
Takim MOIM człowiekiem w tym MOIM teraźniejszym świecie jest MÓJ facet, który znosi wszystkie chimery, zachcianki i upartość (żeby nie było z nim też nie jest łatwo) .
Fajnie jest mieć osobę, z którą każdy dzień staje się łatwiejszy bądź trudniejszy, bo nie ukrywajmy, że nie zawsze jest kolorowo. Lubię różnorodność, więc się nie nudzę.
I chyba właśnie tego sobie życzę. NIENUDY! KOLOROWEGO ŻYCIA! Tak będzie fajniej
Nie ma ze mną moich przyjaciół, nie ma miejsc, które znałam. Jest nowe otoczenie, którego wciąż się uczę.
Kiedyś urodziny były dla mnie czymś wyjątkowym, czymś na co się czekało z niecierpliwością.
Z roku na rok coraz rzadziej mam stan podniesionej celebracji. Zapewne to pewien etap starzenia.
Nie jest to jednak coś złego. Staram się przeżyć każdy mój dzień jako wyjątkowy. Nauczyłam się brać z każdego dnia coraz więcej i więcej. Pomaga mi w tym moja osobowość. Jednak bardzo ważne jest wsparcie moich ludzi.
Takim MOIM człowiekiem w tym MOIM teraźniejszym świecie jest MÓJ facet, który znosi wszystkie chimery, zachcianki i upartość (żeby nie było z nim też nie jest łatwo) .
Fajnie jest mieć osobę, z którą każdy dzień staje się łatwiejszy bądź trudniejszy, bo nie ukrywajmy, że nie zawsze jest kolorowo. Lubię różnorodność, więc się nie nudzę.
I chyba właśnie tego sobie życzę. NIENUDY! KOLOROWEGO ŻYCIA! Tak będzie fajniej
1 komentarze
Bo nuda jest nudna :) Żyj po swojemu, tak jak czujesz :)
OdpowiedzUsuń